Na początku była ciemność. Wielu adeptów sportów walki, uważa że za pomocą koksu, można osiągnąć sukces w sportach walki. Mało tego twierdzą, że bez niego nie ma możliwości robienia porządnej formy przed walką. Czy mają rację? Czy faktycznie wiadro koksu załatwia sprawę, w kwestii pomocy do przygotowań kondycyjno-siłowych?
* Geneza:
Skąd wzięło się bez zastrzyków nie ma wyników? Już tłumaczę.
Sterydy to w potocznym rozumowaniu środki pochodzenia naturalnego lub syntetycznego, które wywołują liczne procesy anaboliczno-androgenne w naszym organizmie. Po ich wpływem, znacząco wzrasta aktywność ludzkiego ciała w takich obszarach jak:
⚡ Zwiększona aktywność IGF-1 (czynnik insulino podobny, wpływający na wzrost komórek, ale również ich starzenie się);
⚡ Zwiększona synteza białek (co bezpośrednio wpływa na szybkość regeneracji mięśniowej, a co za tym idzie rozrost tkanki mięśniowej);
⚡ Zwiększona liczby jąder miozynowych (w celu utrzymania proporcji ilości jąder do ilości cytoplazmy);
⚡ Hiperplazja, czyli powstawania nowych włókien mięśniowych, które nie występuje naturalnie;
⚡ Zwiększona produkcja krwinek czerwonych (odpowiadają za transport tlenu w organizmie);
And so on… można tak wymieniać dość długo. Jak widać, sam początek listy jest dość ciekawy i co najmniej zastanawiający. Skoro jest tyle zalet, to gdzie jest haczyk? Prawda jest taka, iż jest ich wiele:
⚡ Przyspieszenie procesu starzenia (wzmożona aktywność IGF-1);
⚡ Nie pożądane mutacje, w wyniku których mogą, np.: pęknąć bicki jak pewnemu Panu na YouTube;
⚡ Możliwość porażeń nerwowych (w przypadku błędnie wykonach iniekcji);
⚡ Zanieczyszczenie pozyskanych specyfików oraz ich prawdziwy skład jest często nie do sprawdzenia;
⚡ Wypadanie włosów (w wyniku zbyt dużego stężenia testosteronu w organizmie);
⚡ Nadpobudliwość (wielu zawodników stosujących różnego typu środki ma problemy ze snem);
And so on… tutaj lista również jest długa jak moja ręka. Dlaczego zatem ludzie decydują się na taki schemat?
* Przykład:
Jest sobie standardowy Polski Endomorfik. Wielki „..uj” 110 kg żywej wagi. Klata wielkości brzucha, czyli jest zacnie. Całkiem „proporcjonalny”, trenuje sobie na siłowni, typowo pod sporty sylwetkowe przez ostatnie 4 lata. Od 2 lat nie widzi progresji treningowej. Zmieniał treningi, jeden split na drugi Słuchał każdego fachowca, łącznie z trenerami personalnymi pewnej dużej sieci siłowni, którzy jednogłośnie stwierdzili:
– „Musisz jebnąć Młody”.
Młody długo nie myśląc pyta: „Ale jakie i ile”? Przecież jest tego cała plejada gwiazd. Zatem przeszukując internet, napotkał licznych znawców, fachowców, „geniuszy” chemii i biochemii, wszelkiego rodzaju i maści „szamanów XXI w”. Więc wali na początek co… Wino xD Tak jest wjeżdża 200 tabletek 5mg Stanazolu. Znawcy tematu będą wiedzieć co to, a o środkach i ich dokładnym działaniu powiemy sobie w następnym odcinku.
Tak więc młody adept siłowni, wali wino, po 50 tabletkach, czuje jak nawet żucie gumy sprawia mu problem, ze względu na skurcze mięśni szczęki. Zauważa pierwsze efekty waskularyzacyjne, śpi zdecydowanie mniej, a wrażenie jest jakby spał znacznie lepiej. Jednym słowem po prostu bomba. Jak na pierwszy raz miażdży system. Wszystko pięknie, ale nie trzymał diety i tak naprawdę nie wiele schudł. No tak zatem tak ja pisali w internetach:
– „Bierzesz jak dziecko, wyglądasz jak dziecko”
Po skończonym cyklu (bez odbloku), leci kupić teścia Propa 4 opakowania, do tego 10 ml Dekadurabolinu oraz 10 ml Boldenonu. To musi zadziałać, nie ważne że wydał 1000 zł na samą chemię. Będzie zajebiście, bo na następną wypłatę wpadnie jeszcze T3 i Clenbuterol… Ta na pewno…
Skończyło się tak jak zazwyczaj w tych wypadkach. Zaburzenia hormonalne, ciało wygląda co najmniej nieproporcjonalnie, a brzuch jaki był, taki jest po skończeniu brania środków… Czy tego oczekiwaliście?
* Wyjaśnienie:
Żaden absolutnie, żaden środek na runku nie jest w stanie załatwić wszystkiego. Nie istnieją środki, od których mięśnie rosną same, wycinasz się w oczach albo zaliczasz nadnaturalne przyrosty, bez odpowiedniego pożywienia. W sportach walki, czy sylwetkowych problem polega na tym, że ludzie wciąż dzielą środki na: „To cię wytnie przyjacielu, a od tego nabierzesz masy”. Prawda niestety w tym wypadku jest dość brutalna. Sterydy wywołują rozrost mięśni. KONIEC KROPKA. To ich powiększanie, wywołuje zwyżkę dziennego zapotrzebowania kalorycznego, a co za tym idzie chudniemy, gdyż mięśnie są naturalnym złodziejem energetycznym. Dlaczego to jest takie ważne w przypadku omawiania sportów walki?
Dlatego, że każdy zawodnik MMA/Grapplingu chce wnieść jak najmniejszą masę na matę lub oktagonu. Ja wiem, powiecie mój kolega brał i schudł (patrz wyżej). Należy zrozumieć, iż nic nie jest w stanie zastąpić dobrze spersonalizowanej diety, która nie jest droga – chociażby oferta od Aveppi, która jest znacznie tańsza od tego koksu, a daje 100% gwarancji sukcesu.
Zatem, czy mając w ręku gotowy plan, uda mi się bez koksu wejść do oktagonu i wyrwać mu głowę? Powiem tak, każdy kto próbował trenować 2 razy dziennie, przed walką, wie jak ciężko jest sprostać takiemu reżimowi. Organizm w bardzo krótkim czasie, mówi dość, wysiadam, nie ważne co dajesz mi do jedzenia i tak nie nadążam z regeneracją. Stawy zaczynają boleć, mięśnie odmawiać posłuszeństwa. Sen staje się co raz dłuższy i wymaga lepszych warunków. Fizjoterapeuta nie nadąża ze składaniem naszego ciała. Nerwowość narasta, dieta jest trudniejsza do utrzymania. Napięcie staje się nie do wytrzymana i przypomina o sobie prawie z każdej strony. Treningi idą co raz gorzej, ilość obrażeń daje się we znaki, wracają stare kontuzje, przychodzi zniechęcenie. To może chociaż sobie jakoś pomogę? Takie myśli nachodzą człowieka.
Prawda jest tu brutalna, niestety. W Polsce nie istnieją badania antydopingowe w żadnej organizacji MMA. Nie bada się zawodników, ponieważ jest to za drogie. Badania połowy (lub ¾) walk z Fight Card-u są droższe od gaży jakie otrzymują zawodnicy MMA. Zatem aby zwiększyć regenerację, poprawić humor, umożliwić szybsze przyswajanie materiału energetycznego, większość zawodników bierze dużo, za dużo. Skoro piekła nie ma… i tak dalej.
* Wnioski:
⚡ Żaden nawet najlepszy środek nie jest w stanie wywołać pozytywnych skutków, bez odpowiednio zbilansowanej diety.
⚡ Wszystkie środki anaboliczne, anaboliczno-androgenne wywołują rozrost mięśni, zwiększając dzienne zapotrzebowanie kaloryczne organizmu, co przekłada się bezpośrednio na spadek wagi. Nie istnieją środki wycinające, czy masujące. Efektem końcowym każdego jest wzrost masy mięśniowej.
⚡ Pamiętaj, masz więcej mięsa, potrzebujesz więcej TLENU, a pojemność płuc jest ograniczona!
⚡ Występowanie środków dopingujących w sportach walki czy sportach sylwetkowych w Polsce jest całkowicie poza kontrolom. Na żadnych zawodach ogólnopolskich nie spotkałem się kontrolą antydopingową, nie licząc tutaj sportów olimpijskich, gdyż one są objęte międzynarodową umową.
⚡ Każdy steryd ma skutki uboczne i są one dość duże, w porównaniu do benefitów z nich wynikających. Przed braniem, należy dokładnie się zbadać, sprawdzić swój aktualny stan gospodarki hormonalnej, aby po jej zaburzeniu (po przez zewnętrzne iniekcje) wiedzieć do czego wracać!
⚡ Sterydy znacząco przyspieszają regenerację organizmu, mniej śpimy, lepiej się czujemy, poprawia się libido, prawie jak superman. Dosłownie odpowiednio dobrany cykl plus dieta, mogą wywołać poczucie niezniszczalności, co również ma negatywny wpływ na psychikę po odstawieniu. W ten sposób wielu sportowców, uzależniło się od brania sterydów.
⚡ Środki dopingujące, często wywołują różne efekty skórne, w stylu: migracje włosów z głowy na klatkę piersiową, albo plecy. Wywołują znaczny łojotoku i powstawanie nowych pryszczy, na skórze
⚡ Jeśli już decydujesz się na ten krok, staraj się kupować środki z oficjalnych dystrybucji, omijając szerokim łukiem tzw. Under-y, gdzie to Gienek z Cześkiem w piwnicy mieszają mąkę z talkiem. Nie masz pojęcia co znajduje się w takim środku, a masz zamiar sobie nim katować swoje ciężko wypracowane ciało?
* Puenta:
W życiu każdego zawodnika przychodzi taka chwila, kiedy to wątpimy w kolejny dzień i szukamy pomocy, aby osiągnąć więcej niż dotychczas. Zatem nie oceniaj sportowca, bo jeśli on coś robi złego to tylko dla Ciebie drogi fanie.
?? Zatem niezależnie czy ćwiczysz, czy walczysz, wracasz z tarczą albo na tarczy! ??
Ważne adresy:
Tłuste życie
Szkolenia Mauricz.com
Barbell Brothers – Świetna kadra trenerska
Newsy ze świata grappling-u